Oto dokumentacja zdjęciowa naszej ostatniej niedzieli ;-). Podczas, gdy Wy relaksowaliście się w niedzielne popołudnie, my postawiliśmy na zgłębianie wiedzy. Konkrety? W Trybunalskiej (w Lublinie), o której w niedługim czasie zamieszczę słów kilka, odbyły się 30 i 31 maja warsztaty kawy. Było trochę teorii, ale i trochę praktyki. Zgłębialiśmy wiedzę dotyczącą aromatu oraz smaku i szukaliśmy kawy, która spełniałaby nasze oczekiwania.
Jak nietrudno się domyśleć, to w małym ziarenku kawy drzemie jej tajemnica. Jednak smak kawy… to nie tylko odpowiednio skompleksowane ziarna. Bardzo istotny jest tu proces palenia. Kawa, która jest mocniej palona ma głębszy, bardziej wyrazisty smak i na odwrót, kawa łagodniej palona jest delikatniejsza w smaku. Im dłużej jest palona, tym ma bardziej słodki posmak, ale traci na aromacie. Natomiast ta palona łagodniej charakteryzuje się intensywniejszym aromatem, ale bywa bardziej kwaskowata. Jaka jest lepsza? Rzecz gustu oczywiście :-), a o gustach się nie dyskutuje. Z ciekawostek dodam, że i my miewamy różne :-)
Na warsztatach okazało się, że nie potrafię „siorbać”;-), a jest to podstawowa umiejętność dobrego smakosza kawy. Podczas siorbania kawa odpowiednio rozchodzi się po płaszczyźnie języka, co pozwala lepiej poczuć jej smak ;-)
…więc ćwiczę regularnie, aby na kolejnych warsztatach siorbać na najwyższym poziomie…
A. C.